niedziela, 8 września 2013


Jednym z przykładów (dostrzeżonej na obecnym etapie badań) wiedzy zapisanej językiem matematyki jest Księga Joela. Osobnym problemem jest jednak jej odczytanie i zrozumienie. Z jednej strony zawiera ona przedstawione już wcześniej informacje z Księgi Genesis, a z drugiej nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jest tam coś więcej.

Księgę ta liczy 73 wersy. To Nowy Świat. Można ją podzielić na dwie części (taką informację znajdziemy np. w przedmowie do tej księgi zamieszczonej w II wydaniu Biblii Tysiąclecia): pierwsza liczy 37 wersów a druga 36. Stary Świat i pustka po Koah – razem prowadzi to do Nowego Świata (73).

Suma znaków w jej pierwszych pięciu wersach wynosi 216 (26 + 58 + 39 + 47 + 46). Najświętsze miejsce w świątyni czyli metaforycznie we Wszechświecie. Wers pierwszy to 26 (JHVH) a piąty 46 (morderstwo). Pozostałe, środkowe liczby dają 144, czyli kwadrat liczby 12 będącej symbolem świata gwiazd. Istnieją pewne przesłanki aby domniemywać, że podniesienie danej liczby do kwadratu jest związane z ruchem w przestrzeni fizycznej, z pokonywaniem odległości bądź przekazywaniem czegoś (np. energii) z jednego punktu do drugiego. 144 jest także gematrią występującego w pierwszym wersecie księgi Sefer Jecirah - zwrotu twaylp twbytn (Natiwot Paliot – Wspaniałe/Mistyczne Ścieżki (Mądrości)) – ścieżki, w których JHVH stworzył swój świat. To pojęcie dobrze koresponduje z pokonywaniem przestrzeni.

Niewiele zresztą słów ma taką gematrię. Ale wśród nich jest ~dq (kedem) – to, co było wcześniej; to, co odwieczne; najdawniejsze czasy; starodawny czas, w dawnych czasach; prehistoria, dawniej; wschód. Jest to zapewne zwrócenie uwago na przeszłość oraz poglądowe umiejscowienie w czasie zaszłych ongiś wydarzeń. 144 (100 + 4 + 40) to gematria standardowa tego pojęcia. Gematria porządkowa odnosi się natomiast do próżni powstałej w wyniku unicestwienia planety – 36 (19 + 4 + 13).

Wypiszmy ilości słów zawartych w pierwszych 15 (JH) wersach:

1.1 - 8

1.2 -13

1.3 - 8

1.4 - 12

1.5 - 12

1.6 - 14

1.7 - 10

1.8 - 7

1.9 - 9

1.10 - 11

1.11 - 12

1.12 - 18

1.13 - 17

1.14 - 15

1.15 - 9

Widać tutaj narzucający się podział: (1.1 – 1.4 = 41 ; 1.5 – 1.6 = 26 ; 1.7 – 1.9 = 26 ; 1.10 – 1.12 = 41 ; 1.13 – 1.15 = 41).

Czyli:

41 – 26 – 26 – 41 – 41

Elohim – JHVH – JHVH – Elohim – Elohim

Podział jest wyraźny i oczywisty. Co jednak oznacza – pozostaje otwartym pytaniem. Jeśli w ten sam sposób rozpatrzymy pozostałe wersy pierwszej części tej księgi, to jest łącznie 37 – do wersu 2.17, to również zauważymy ewidentnie zaplanowane podziały, choć ich interpretacja nie będzie jednoznaczna – a dalej wersy 2.18 – 2.24 dzielą się na powtórzoną czterokrotnie liczbę 25. Zwróćmy jeszcze uwagę, że ilość słów w następnych (od.2.18) 12 wersetach wynosi 173, w kolejnych 13 również 173 a w ostatnich 11 – 137. Dwukrotnie zaznaczony Nowy Świat i raz (po nim) Stary – wszystkie poprzedzone „1”, czy też połączone z „100”. Końcowe 137 może także oznaczać kabałę (przekaz). Również nie wiadomo (na razie) jakie wnioski i informacje płyną z takiego rozłożenia znaków w wersetach, aczkolwiek jestem przekonany, że muszą one nieść w sobie konkretną wiedzę, która kiedyś będzie odczytana.


Jednak najciekawsze rzeczy udało się dostrzec w Księdze Ezechiela. Już gematria porządkowa imienia tego proroka jest znamienna: 57 – czyli brama, przejcie do innego świata a w tym wypadku będzie oznaczać przekaz stamtąd ważnych informacji, informacji, które zostały odkryte dopiero w XX wieku i zrewolucjonizowały dotychczasowy obraz postrzeganej przez nas fizycznej rzeczywistości. Nie wiem i powstrzymuję się od dywagacji czy i w jakim stopniu ich odkrywca inspirował się zapisem biblijnym, czy udało mu się go dostrzec, czy może działał jakiś rodzaj przekazu podprogowego, oddziaływania na podświadomość wypływającą tekstu Pisma – co zresztą stanowi zupełnie odrębny temat. Jednak sądzę, że teoretycznie wykluczyć tego nie można, jak również nie stanowi to żadnej ujmy dla jego geniuszu i chwały.

Bo pierwszy rozdział Księgi Ezechiela zawiera jednoznacznie zapisany słynny wzór Einsteina wskazujący na możliwość zamiany masy na energię czyli E= mc2.

Księga ta jest 26 – tą księgą Pisma. Pierwszy jej rozdział (który będzie przedmiotem tych rozważań) rozpoczyna litera Waw (6) a kończy Resz (20). A 26 to JHVH. Można więc przyjąć, że od Niego pochodzi ten przekaz i zostało to w ten sposób zaznaczone. Jej początek rozpoczyna się nad rzeką Kebar. To słowo może znaczyć „mnożyć” , „obfitość”. Oba pojęcia w jakimś sensie występują we wspomnianym wzorze fizycznym a z masy można rzeczywiście wydobyć „obfitość” energii. Gematria standardowa pierwszego wersu wynosi 5065. Jeżeli pierwsze 50 rozłożymy czy też podzielimy, czyli wykonamy według naszej terminologii operację odwrotną do mnożenia – na 10 i 5, to otrzymamy ciąg liczb; 10-5-6-5. JHVH. Może to ponowne, trzecie wskazanie na Jego osobę a może być to także skierowanie uwagi na matematyczną operację mnożenia bądź też sposób na jej zapis, operację która znajdzie tu zastosowanie.

Wypiszmy ilości znaków w poszczególnych wersach rozdziału pierwszego:

1.1 - 74

1.2 - 38

1.3 - 64

1.4 - 73

1.5 - 38

1.6 - 31

1.7 - 49

1.8 - 54

1.9 - 47

1.10 - 73

1.11 - 60

1.12 - 52

1.13 - 76

1.14 - 23

1.15 - 42

1.16 - 78

1.17 - 33

1.18 - 46

1.19 - 55

1.20 - 68

1.21 - 67

1.22 - 50

1.23 - 74

1.24 - 71

1.25 - 41

1.26 - 71

1.27 - 82

1.28 - 87

Zanim przejdziemy do prawdopodobnie najważniejszego podziału, zauważmy kilka ciekawych zależności, przyznając jednocześnie, że ich interpretacja wydaje się być niepełną.

Ilość znaków w pierwszym wersie wynosi 74. Raszit – początek. Wers drugi to 38 czyli Kabała (przekaz). Przekaz skierowany na stworzony, materialny świat, czyli nasz świat – 64 – gematria ostatniej sefiry Malkut będącej jego obrazem. Zwróćmy uwagę, że 64 jest szóstą potęgą „2” czyli binera będącego podstawową zasadą kreacji i powstawanie świata, a sześć to liczba stworzenia (jako procesu) według księgi Genesis. Kolejny wers to 73 – sprecyzowanie, że chodzi tu o Nowy Świat, ten świat w którym żyjemy obecnie. Wers piąty to ponownie 38 czyli Kabała.

Ale zacznijmy inaczej: dwa pierwsze wersy to 74 + 38. Razem 112 czyli JHVH + Elohim. Trzeci – 64 z opisanym wyżej znaczeniem. Kolejne siedem (od 1.4 do 1.10) przedstawiają się następująco:

73 – 38 – 31 – 49 – 54 – 47 – 73

Grupę tę otwiera i zamyka 73 (znane znaczenie), krążąc (?) wokół centralnej liczby 49 – kwadratu „7” (i jednocześnie jest to siódmy wers) - będącej liczbą dni lat szabatowych (Lev. 25.8). Wokół tego centrum „krążą” dwie liczby 85: 38 +47 oraz 31 + 54. 85 to hp – usta. Usta, które wypowiadają słowa, kształtują energię słów i realizują ją w świecie. Pojęcie słowa (dabar = 206) znajdziemy jako sumę trzeciego, czwartego, piątego i szóstego wersu (64 + 73 + 38 + 31= 206), czyli jakby JHVH/Elohim wypowiadali je w ciągu sześciu dni stworzenia. Dwa pierwsze z nich (64 + 73) to 137 – Kabała (tym razem gematria standardowa) czyli podkreślenie, że chodzi o przekaz jakiegoś rodzaju informacji. Łącznie zaś suma tych siedmiu wersów to 365. Ziemia. Informacja zostaje przekazana dla jej mieszkańców.

Natomiast suma ośmiu wersów od trzeciego do dziesiątego to 429. W baśniach dla dzieci przetrwało zaklęcie czy magiczna formuła „abrakadabra”. To tylko echo dawnej potęgi słowa. Pierwotna, macierzysta, „prawdziwa” wersja tego zwrotu to „bara – ke – dabar”, rbdkarb , „stworzył jak powiedział”. Wiele wskazuje na to, że ongiś tzw „magiczne zaklęcia” były czymś znacznie więcej niż rozrywką dla najmłodszych. W każdym razie pierwsze dziesięć wersów można zinterpretować: JHVH/Elohim dokonali aktu/aktów stworzenia według wypowiedzianego przez siebie Słowa/Słów. A to ostatnie można traktować jako pewną działającą w świecie materialnym energię lub/i schemat czy plan działania.

A wszystkie dziesięć (Dziesięć Sefirot) rozważanych wersów to 541. Israel według gematrii standardowej. A porządkowa wynosi przytaczane już 64.

Liczba 112 nie tylko poprzedza 429, ale została zapisana także po jej zakończeniu, gdyż wynika ona z sumy wersów 11 i 12 (60 + 52). Liczba 60 to gematria słów „język” (Szepat) a 52 „dusza” (Nefesz) i Sefer (Księga, liczba). Wszystkie one mogą być powiązane z omawianą tematyką.

Pierwszych dwanaście wersów możemy więc przedstawić:

112 – 429 – 112

JHVH/Elohim – Bara ke dabar – JHVH/Elohim

Jeżeli pójdziemy dalej, to stwierdzimy, że sześć (liczba stwarzania i działania) kolejnych wersów to 298 o wiadomym znaczeniu, a dziesięć ostatnich – 666. Ta liczba wskazuje nie tylko na bestię z Apokalipsy; jest to także suma wszystkich liczb od 1 do 36 czy też określenia „kamień węgielny” - hnp varl (Ps.118.12). Zniszczenie jednej struktury stanowi zalążek drugiej.

Może warto jeszcze zwrócić uwagę, że analogiczny podział znajdujemy w zakończeniu Księgi Nahuma. Jej ostatnie jedenaście wersetów (3.9 – 3.19) to 541. Suma dwóch pierwszych z nich wynosi 112 (3.9 – 38 i 3.10 – 74); pozostałe dziewięć to oczywiście 429. A te 541 znaków jest podzielone na 137 słów.

Przejdźmy teraz do zasadniczego przekazu. W pierwszym rozdziale Księgi Ezechiela jest 28 wersów. Można jednak odnieść wrażenia, że wersy drugi i trzeci zostały dodane, zawierają one powtórzenia i naruszają płynność opisu. W 1.1 występuje Elohim a od 1.3 – JHVH. Ale musiało być ich właśnie 28. Wskazuje to na planetę Koah. Ale w pierwszym rozdziale zaznaczyliśmy, że nazwa ta nawiązuje do znaczenia: siła, moc, potęga. Ale mogła też znaczyć „energia” a raczej w naszej epoce moglibyśmy przypisać mu takie znaczenie, gdyż wówczas z dziś przyjmowanego punktu widzenia i stosowanych tłumaczeń tego słowa, takie znaczenie nie występowało i nie występuje. Lecz jest całkowicie możliwe, gdyż „nasza energia” jest rodzajem mocy i siły i związanej z tym potęgą jak również możliwościami działania. W każdym razie mamy E.

Suma znaków trzynastu pierwszych wersów wynosi 729. To 27 podniesione do drugiej potęgi. A 27 to „or” (rwa) – światło. Mamy c2.

Innym słowem o takiej gematrii jest dsx – chesed, tłumaczone jako miłosierdzie, wierność, lojalność, dobroć, łaskawość, solidarność ale także miłość. Miłość określana jest najczęściej terminem hbha – ahawa, którego obie przytaczane tu gematrie wynoszą 13. Według niektórych poglądów pod pojęciem miłości (w Biblii) należy rozumieć jakiś rodzaj energii. Być może ma to odniesienie do wspomnianych wyżej trzynastu wersów.

Zostaje masa. Co ją przedstawia? Z jednej strony mamy liczbą wersów, z drugiej – liczbę znaków które się w nich znajdują. Liczba wersów to energia (28). Pierwsza część wersów (13) to kwadrat światła czyli 729. Pozostaje 888, ponieważ liczba znaków we wszystkich dwudziestu ośmiu wersach wynosi 1617. W jaki sposób liczba ta może oznaczać masę?

Zauważmy najpierw, iż sumę znaków tych piętnastu (JH) wersów (od 1.14 do 1.28) można podzielić na dwie części: 345 (1.14 – 1.20) i 543 (1.21 – 1.28). 543 jest gematrią standardową jednego z najważniejszych zwrotów w ST – odpowiedzią Boga (Elohim) na pytanie Mojżesza jakie jest Jego imię: „Jestem który jestem” (jest to najbardziej rozpowszechnione tłumaczenie, spotyka się też inne; np „będę który będę”, ale dla prowadzonych tu rozważań nie ma to znaczenia) – hyha rva hyha (Ex.3.14). Sądzę również, że numer rozdziału i wersetu nie jest tu przypadkowy; będąc zapisem liczby „pi” z jednej strony wskazuje na znaczenie wielkości matematycznych w odniesieniu do jednej z najważniejszych kwestii (o ile nie najważniejszej) dotyczącej Boga (jego samookreślenie i imię), a z drugiej może nawiązywać metaforycznie czy symbolicznie do ogromu i pełni Wszechświata, jako niezbędny element określający okrąg i kulę, których forma bywała z nim utożsamiana.

W tym określeniu swego imienia znajdujemy pierwszą wskazówkę co do pojęcia masy czyli w przybliżeniu czy innym ujęciu (nie wnikając w niuanse naszej fizyki) materii, gdyż gematria porządkowa tych trzech kolejnych słów wynosi 64. A to dziesiąta sefira Malkut, to dwójka czyli biner podniesiony o liczby stwarzania (6) – czyli nasz materialny świat.

Początek Ex.3.14 brzmi: hyha rva hyha hvm la ~yhla rmayw . Słowem poprzedzającym trzy ostatnie jest hvm (Mojżesz) którego gematria wynosi właśnie 345. Kolejność liczb taka sama. Ale 345 (będące anagramem, odwróconą kolejnością 543) jest gematrią innego, niezwykle ważnego słowa – hlyv , Sziloh (Gen.49.10) w którym to słowie tradycja chrześcijańska postrzegała zapowiedź nadejścia Chrystusa i jego prorocze określenie. I suma tych dwóch wielkości (345 + 543) wynosi 888. A jest to grecka gematria imienia Jezus.

Powyższe podziały można przedstawić:

729 – 345 - 543

729 – 888

I przekładając powyższe na współczesna terminologię:

Kwadrat prędkości światła – określenie Mesjasz/Chrystusa – Imię Boga

Kwadrat prędkości światła – Jezus

Bo Mesjaszem czyli (w grece) Chrystusem jest Jezus Chrystus.

Jak wiadomo w myśl doktryny chrześcijańskiej Jezus (888) jako Bóg/Syn Boży, będący wcieleniem Boga w ciało człowieka jest zjednoczeniem dwóch natur: ludzkiej i boskiej, a natura ludzka, ciało człowieka jest materią, czyli inaczej mówiąc przybiera postać mającą masę. Mamy m.

Ewangelie jeszcze w inny sposób starają się podkreślić „materialność” Jezusa. Ojcem Jezusa był Józef. Józef był cieślą (Mat.13.55). Cieśla zajmował się obróbką drewna; tworzeniem z niego użytecznych, materialnych przedmiotów czy konstrukcji. Greckie słowo oznaczające materie to „hyle”; oznaczało ono najpierw las, później drewno otrzymywane z lasu, a później wszelki materiał drewniany do obróbki przez człowieka. A obróbką, drewna zajmował się cieśla. On je kształtował, tworzył z niego różne konstrukcje i przedmioty przydatne ludziom. Był ich twórcą, był ściśle związany z drewnem czyli z materią. I w jakimś ziemskim sensie również Jezus jako jego syn był jego dziełem, dziełem stworzonym z materii – metaforycznie także jej przedstawieniem czy obrazem (choć może to nie najszczęśliwsze sformułowanie).

Tak więc używając współczesnego języka podział znaków Ez.1.1: 729 – 888 możemy określić jako kwadrat prędkości światła i materię a ilość jego rozdziałów jako Energię. I można powiedzieć, że 28 wersów równa się (bo zawiera) 729 + 888 znaków. I zastosować sugerowane wcześniej mnożenie, co zresztą i bez tego samo się narzuca. Czyli:

E = c2m

- co oczywiście jest tożsame z przyjętym przez naszą epokę zapisem:

E = mc2

Ale w Piśmie można dostrzec jeszcze jedną ciekawą zależność, pośrednio związaną z omawianym tematem. Od Adama do Mojżesza mamy 26 pokoleń. Znów nawiązanie do JHVH. Mojżesz wg Tory rodzi się w roku 2368. A jest to grecka gematria „Jezus Chrystus” (potwierdzenie wyżej przedstawionych wniosków). Wszelka przypadkowość (zakładając, że w Biblii w ogóle może być coś przypadkowego) wydaje się wykluczona. Data jego śmierci oraz dwóch jego poprzedników tj Amrama i Kehata (daty wg Tora Pardes Lauder; Kraków 2001) to: 2488, 2398, 2348. Ich ostatnie cyfry to 888. Jezus. Jeśli zsumujemy pozostałe, to otrzymamy 37, Stary Świat. Może oznacza to nawiązanie do Śmierci Jezusa jako momentu odkupienia i tym samym śmierci starego, dawnego porządku – w sensie teologicznym? Trzy ósemki, tak jak każde trzy liczby mogą symbolizować trzy wymiary tego materialnego świata, świata w którym został On zabity. Ale może być jeszcze wymiar kolejny, czwarty, czy to postrzegany śladem Einsteina i Minkowskiego jako czas, czy to nieco metaforycznie jako wymiar duchowy. Czwarta ósemka jest w ostatniej dacie, ale niezsynchronizowana z trzema pozostałymi, gdyż nie występuje na końcu. Ale cztery ósemki znajdujemy na końcu dat narodzin Teracha, Abrama, Izaaka i Jakuba. Tak jakby było wskazane, że Jezus narodził się w czterech wymiarach, ale przecież jako Bóg nie mógł zostać zabitym, a to co raz wydarzyło się w czasie, będzie już zawsze wydarzać się w wieczności.

W imionach patriarchów jest zresztą również zawarta przedstawiana tu wiedza. Na przykład: suma gematrii porządkowych pierwszych ośmiu począwszy od Adama wynosi 370 – Stary Świat, a po uwzględnieniu kolejnego – 406 czyli rozbicie planety Koah. A suma pierwszych czterech to 160 – Nefilim. Razem daje to pewną syntezę omawianych wypadków. Jest ona powtarzana w różnych miejscach i w różny sposób zapisana, tak, aby zapewnić jej jak największą możliwość dostrzeżenia i odczytania.