czwartek, 22 listopada 2012

Genesis – W poszukiwaniu utraconej przeszłości – część 4


Wypiszmy teraz ilości liter występujące w kolejnych wersach pierwszego roz- działu Genesis oraz w pierwszych trzech wersach rozdziału drugiego - tematycznie z nimi związanych. „1”- ka oznacza samotną literę stojącą na końcu poprzedzającego ją wersu.



1.1 - 28

1.2 - 52

1.3 - 23

1.4 - 45

1.5 - 49

1

1.6 - 44

1.7 - 65

1.8 - 39

1

1.9 - 52

1.10 - 49

1.11 - 69

1.12 - 67

1.13 - 22

1

1.14 - 76

1.15 - 37

1.16 - 79

1.17 - 33

1.18 - 51

1.19 - 22

1

1.20 - 57

1.21 - 89

1.22 - 52

1.23 - 22

1

1.24 - 56

1.25 - 69

1.26 - 84

1.27 - 50

1.28 - 88

1.29 - 83

1.30 - 69

1.31 - 50

1

2.1 - 22

2.2 - 61

2.3 - 61

1



Pierwszych pięć wersów zostało już omówionych. Przejdźmy do następnych.



1.6 - to 44. Suma Marsa (16) i Koah (28).

1.7 - to 65. Suma: Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia (10) + Mars (16) + Koah (28)

1.8 do 1.15 (z uwzględnieniem dwóch „1”):

39 + 1 + 52 + 49 + 69 + 67 + 22 + 1 + 76 + 37 = 413

Z drugiej strony liczbę 413 otrzymamy:

Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia (10) + Mars (16) + Koah (28) + Jowisz (52)

+ Saturn (100) + Uran (196)

Uwzględniając uwagę z poprzedniego rozdziału (w kwestii pominięcia Neptuna i Plutona), mamy tu ponowne, kompleksowe przedstawienie planet Układu Słonecznego, tym razem już bez uciekania się do zastosowania dwóch różnych metod gematrii. Układu sprzed katastrofy.

Następnie wyodrębnijmy kolejne wersy tj od 1.16 do 1.23 uwzględniając „1” po- między wersem 19 a 20, ale z pominięciem „1” po końcowym wersie 23. Suma od 1.16 do 1.23 wynosi: 79 + 33 + 51 + 22 + 1 + 57 + 89 + 52 + 22 = 406

Chwilowo pomińmy odczytywanie tego fragmentu.



Zwróćmy uwagę, że wers 1.15 to 37, a 37 to:

Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia (10) + Mars (16) = 37



Za wyodrębnionym już wersem 1.23 mamy „1”. Dołączmy do niej pięć kolejnych wersów: 1.24 do 1.28 (wraz z poprzedzającą „1”) to: 1 + 56 + 69 + 84 + 50 + 88 = 348

Co oznacza ta liczba?

348 = Jowisz (52) + Saturn (100) + Uran (196)



Ostatnie trzy spostrzeżenia w kolejności zapisu tekstu możemy zapisać:

Gen.1.15 * Gen.1.16 - Gen.1.23 * Gen.1.24 – Gen.1.28

37 * 406 * 348

Merkury,Venus,Ziemia,Mars * 406 * Jowisz , Saturn , Uran



Mamy zapisany Układ po katastrofie (w środku rozdziela go liczba 406). Wcześniej - wersy 1.8 do 1.15 - mieliśmy Układ przed katastrofą. Zapisy są precyzyjne i uwzględniają kolejność planet.



Ale jak możemy odczytywać 406? Przede wszystkim 406 to suma wszystkich liczb od 1 do 28. Czyli możemy ją zapisać:

1 + 2 + 3 + 4 + 5 + 6 + 7 + 8 + 9 + 10 + 11 + 12 + 13 + 14 + 15+ 16 + 17 + 18 +

+ 19 + 20 + 21 + 22 + 23 + 24 + 25 + 26 + 27 + 28

Patrząc na ten długi zapis widzimy symboliczne rozbicie 28 (czyli planety Koah) na wiele małych części – liczb mniejszych od 28, czyli od pierwotnej całości. Można to określić jako „matematyczne rozbicie pierwotnej jedności”. Między Marsem a Jowiszem znajdują się okruchy dawnej planety, matematycznie przedstawione jako szereg kolej- nych liczb. W praktyce są to planetoidy krążące w tym obszarze po zbliżonych do siebie orbitach. Czyli w tym zapisie nowego Układu Słonecznego planeta Koah nie pozostała bez śladu.

Ale liczba 406 niesie w sobie także inne informacje. Możemy ją przedstawić jako sumę dwóch liczb 203. A dwieście trzy to wartość liczbowa według gematrii stan- dardowej słowa arb (bara) – (2 + 200 + 3) stworzyć, powołać do istnienia. Tutaj jego wartość gematryczna została podwojona. Uważam, że takie podwojenie wielkości liczby odzwierciedlającej jakieś słowo oznacza jego zaprzeczenie. W taki sposób autor zapisu wprowadza termin przeciwstawny do stosunkowo łatwo rozpoznawalnego terminu dla przyszłego czytelnika. Chodzi tutaj o ułatwienie albo wręcz o umożliwienie (w intencji twórcy) odszyfrowania przekazu po tysiącach lat. Słowo arb jest drugim w Biblii, a jako zestaw liter (który zresztą może być również odczytywany jako samodzielne słowo) otwiera całe Pismo. Jest to nowy, obecnie nieznany sposób przekazywania informacji.

Na przykład: jeżeli podwoimy liczbę 37, to jest liczbę symbolizującą Stary Świat - otrzymamy 74. A jest to gematria porządkowa słowa tyvar (reszit) – (20 + 1 + 21 + 10 + 22), początek, coś pierwszego; pierworodne. Jest to pierwsze słowo Pisma (pomijając łączony z nim przyimek lokatywny „w”, „na” - b), początek Nowego Świata, czyli przeciwieństwo, zaprzeczenie Starego. A dwa razy 73 daje 146 – gematrię (tym razem standardową) terminu ~lw[ (olam) – przeszłość, dawne czasy, pradzieje - czyli miniony Stary Świat, matematycznie przedstawiony jako zaprzeczenie, podwojenie liczby symbolizującej na- stępną epokę.



37 (Stary Świat) x 2 (zaprzeczenie) = 74 (Raszit, Początek, Nowy Świat)

73 (Nowy Świat) x 2 (zaprzeczenie) = 146 (Olam, Stary Świat)



Informację niesioną przez wersy 1.15 – 1.28 możemy więc przedstawić:



Gen.1.15 * Gen.1.16 - 1.23 * Gen.1.24 – 1.28

Merkury,Venus,Ziemia,Mars * zniszczenie * Jowisz , Saturn , Uran



Mamy obraz Układu Słonecznego łącznie z zaznaczeniem kolejności krążących w nim planet i uwzględnieniem aktu zniszczenia planety krążącej między Marsem a Jowi- szem.



Za pomocą znaków hebrajskich liczbę 203 zapiszemy: gr. Takiego słowa nie znajdziemy w słownikach, ale jeśli przestawimy litery (rg) , to otrzymamy słowo ozna- czające obcego, przybysza. Mamy dwa razy 203, a więc albo dwóch obcych, dwie obce cywilizacje walczyły ze sobą, albo wśród jednej grupy obcych (Przybyszy) nastąpił roz- łam i doszło do wojny między nimi, efektem czego było 406, czyli wspomniane wyżej zniszczenie. Pod pojęciem Przybyszy będziemy rozumieć tych, którzy przybyli do Ukła- du Słonecznego spoza jego obszaru. Pośrednio wynika z powyższego, że ludzie (Ziemia- nie) nie byli stroną konfliktu.

Skąd pewność że chodziło o wojnę (pomińmy wcześniejsze sugestie na ten te- mat)? Przecież unicestwienie planety mogło nastąpić w wyniku kataklizmu naturalnego, bez czyjejkolwiek interwencji. Rozważmy grupę wersów 1.16 – 1.23. Wers 1.17 ma 33 litery – gematria słowa „walczyć” (~xl). Wersy kolejne: 1.18 ma 51 liter – gematria słowa „wojna” (hmxlm) , 1.19 to 22 litery - ogień (va), 1.20 - 57 liter może być tłumaczone jako !dba - zagłada, zguba. Warto jeszcze zwrócić uwagę, że 79 liter wersu 1.16, a więc otwierającego ten fragment, zapisujemy po hebrajsku: j[. Jako słowo, znaki te oznaczają „rylec” (przyrząd do rycia, zapisywania ksiąg), czyli mamy do czynienia z zapisem i opisem czegoś, co warto upamiętnić - w tym wypadku opisem wojny - jak również z podkreśleniem tego faktu. I starano się dodatkowo zwrócić uwagę na ten opis, tak, aby nie przeszedł on niezauważony.

Ale z tego fragmentu możemy odczytać jeszcze dalsze informacje. Zawsze, w każdym fragmencie Pisma, istnieje poważna szansa na znalezienie dalszych informacji, zapisanych w inny sposób. I na tym między innymi polega moc i niezwykłość tej nie- powtarzalnej Księgi.

W walce brał/brali udział JHVH ( 10 + 5 + 6 + 5 = 26) Elohim (1 + 30 + 5 + 10 + 40 = 86 ; 26 + 86 = 112) - ( 1.16 + 1.17 = 79 + 37 = 112). Uważam, że zapis: JHVH – jest nie tylko imieniem Elohim, imieniem Boga. W innych, równoległych ciągach infor- macyjnych, tych które tutaj odkrywamy, ma też inne znaczenie. Tak będzie również wy- nikać z dalszych fragmentów. JHVH i Elohim to dwa różne, niezależne byty i tak będziemy je tu postrzegać. I o ile Elohim (jak wiadomo) jest rzeczownikiem występu- jącym w liczbie mnogiej i bez wątpienia jest ogólnym określeniem obejmującym jedną z grup Przybyszy, to JHVH może odnosić się do Pojedynczej Istoty, względnie oznaczać imię przywódcy. Chociaż może być to także określenie większego zespołu istot, tylko nie zostało to ujęte w regułach gramatycznych, czego przyczyny mogą być różne. Na przy- kład, ważniejszym było uzyskanie wieloznacznej liczby 26 (wiele wielkości astrono- micznych ma z nią związek) podkreślającej chociażby powiązanie Ziemi i Marsa, a wprowadzenie liczby mnogiej wiązało by się z koniecznością wstawienia tu nowych liter, czyli zmiany gematrii (wartości liczbowej) całego słowa.

A w wyniku tej walki została zniszczona planeta Koah (1.18 + 1.19 = 51 + 22 = 73 czyli 37 + 36 / pustka po Koah /), ale także doprowadziła ona do zagłady/upadku ( 1.20 – 57 czyli !dba) Jowisza (lub jego księżyca/księżyców) już po unicestwieniu Koah (1.21 = 89 = Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia (10) + Mars (16) + Jowisz (52 ) - stan układu po zniszczeniu Koah ; 1.22 = 52 – Jowisz). Zniszczeniu ogniem (1.23 = 22 - ogień (va), co współcześnie można interpretować jako broń wyzwalającą duże ilości energii, np. broń atomowa/jądrowa, promienie laserowe, wyładowania elektromagne- tyczne, plazmowe albo takie środki walki i zniszczenia, których jeszcze (na szczęście) nie znamy.

Reasumując powyższe dowiadujemy się, że w wojnie z udziałem JHVH i Elohim (na razie nieco enigmatycznie określanych mianem Przybyszy), po unicestwieniu planety Koah, doprowadzono do zniszczenia czy upadku kolejnej planety bądź układu - Jowisza (czyli mieszkańców/cywilizacji jego lub jego księżyców; można chyba przypuszczać, iż byli to koloniści z Koah) za pomocą broni wyzwalającej duże ilości energii, to jest powodującej powstanie wysokiej temperatury. Pasuje ona do eksplozji atomowej, przy której nasze próby nie byłyby wręcz dostrzegalne.

Ten układ liczb stanowi kolejne logiczne i spójne przedstawienie ciągu wydarzeń. Oczywiście nie po raz pierwszy może zdumiewać, że w jednym, krótkim, pozornie bez- ładnym szeregu dwu i trzycyfrowych liczb, można przekazać w sposób możliwy do odczytania po upływie wielu wieków, taką ilość informacji z innej, pradawnej epoki i to epoki praktycznie zapomnianej i nieznanej współczesnej historii.


Analizę zakończyliśmy na wersie 1.28. Numer wersu - 28 - symbolicznie określa zakończenie „epoki Koah”. Warto zwrócić uwagę, że nawet numer wersu nie jest tu przy- padkowy, lecz ściśle zsynchronizowany z metodą przekazu informacji za pomocą ilości liter.

Co może nastąpić po zakończeniu pewnej epoki? Oczywiście nowa epoka. Wszystko powinno się zacząć tak samo, od stwarzania, powołania do istnienia czyli arb. Czyli 203. Wyodrębnijmy kolejne, ostatnie już wersy rozdziału pierwszego 1.29 – 1.31 (łącznie z końcową „1”):


1.29 = 83 ; 1.30 = 69 ; 1.31 = 50 oraz 1.

83 + 69 + 50 + 1 = 203


Mamy 203. Nowy Akt Stworzenia.

Tutaj kończy się pierwszy rozdział Biblii.
Ale trzy pierwsze wersy drugiego rozdziału, opisujące ostatni, siódmy dzień Stwo- rzenia, są logiczną i kompozycyjną kontynuacją rozdziału pierwszego.

Zsumujmy wersy 2.1 – 2.3 nie zapominając o „1” na końcu:


22 + 61 + 61 + 1 = 145


Tę liczbę możemy otrzymać z następującej kombinacji liczb odpowiadających poszczególnym planetom:


Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia (10) + Mars (16)+ 2 x Koah (28) + Jowisz (52 )

czyli: 4 + 7 + 10 + 16 + 2 x 28 (56) + 52 = 145

Jest tu potwierdzenie tezy, że podwojenie danego pojęcia oznacza jego negację czyli brak. Nowy Akt Stworzenia dotyczy oczywiście nowego porządku planet w Układzie Słonecznym, w którym brakuje już dawnej piątej planety, ale ten brak zostaje odnotowany poprzez podwojenie odpowiadającej jej liczby. Być może po to, lub między innymi po to, aby w miejscu o narzucającej się, jednoznacznej interpretacji tekstu, w czytelny sposób przedstawić metodę zapisu przeczenia.

Można jeszcze zauważyć, że 145 to hmq – oznacza zboże na pniu, ziarno na ło- dydze; także wysokość, wzrost, postać. Przyjmijmy, że jest to optymistyczna prognoza na przyszłość odnosząca się do pomyślnego rozwoju Nowego Układu, bujnego wzrostu ży- cia biologicznego mogącego zapewnić wyżywienie i zaspokojenie niezbędnych potrzeb czyli trochę metaforycznie chleb (zboże, ziarno) jego mieszkańcom.

Możliwy jest jeszcze inny tor tłumaczenia. Cofnijmy się do zakończenia wy- jaśnienia wersów 1.16 – 1.23. To 406 czyli podwojone 203 oznaczające zniszczenie. Następny wers (1.24) jeszcze raz przypomina co zostało zniszczone. Ma on 56 liter, 2 x 28. Czyli „zaprzeczenie”, „brak” planety Koah. Tak więc stary układ został zni- szczony. Teraz następuje Akt Stworzenia Nowego Układu.

Dokonajmy takiego podziału:

1.25 + 1.26 + 1.27 = 69 + 84 + 50 = 203 = Akt Stworzenia ( arb )

1.28 = 88

1.29 + 1.30 + 1.31 + „1” = 83 + 69 + 50 + 1 = 203 = Akt Stworzenia ( arb )

2.1 + 2.2 + 2.3 + „1” = 22 + 61 + 61 + 1 = 145 = Nowy Układ

Dwa ostatnie fragmenty informują co zostało stworzone. Może dwa pierwsze wskażą kto brał w tym udział? Nierozszyfrowany dotąd wers 1.28 to 88 liter. 88 to xp ( p - 80, x - 8). Słowo to znaczy „pułapka”, „sidła” „sieci”. Tak jakby Twórca Pisma ostrzegał odbiorcę przed trudnym do odszyfrowania miejscem, przed zmianą formy prze- kazu. Można uwikłać się w sieć niezrozumienia i być zatrzymanym na drodze dalszego odczytania. Co należy zrobić? Zmienić metodę, poszukać innych sposobów wyjaśniania tekstu.

Gdzie możemy znaleźć 88? W rozkładzie planet raczej się nie uda, poszukajmy więc w dalszym tekście Biblii. Ponieważ dotąd opieraliśmy się na ilościach liter w po- szczególnych wersach, poszukajmy wersu o takiej ich ilości. To czwarty werset szóstego rozdziału Genesis – jeden z najciekawszych i najbardziej tajemniczych. Opowiada o Ne- filim (~ylpnh), tradycyjnie tłumaczonych jako Olbrzymi (śladem Septuaginty), którzy kiedyś byli na Ziemi. Mamy Twórców. Co prawda oprócz imienia niewiele jest o nich pewnych informacji. Według apokryfów (Księga Jubileuszy, Księga Henocha) i mitów hebrajskich przekazywali ludziom wiedzę i wchodzili w związki z kobietami, a być może sami byli ich owocem. Księga Henocha opisuje ich w negatywny sposób, co może być echem przedstawianych tu wydarzeń. W świetle tego co zostało powiedziane w rozdziale pierwszym, możemy założyć, że w jakiś sposób byli związani z układem Saturna, co później znajdzie dalsze uzasadnienie.

Ale jakby na potwierdzenie słuszności tego wyjaśnienia, Ich imię występuje je- szcze raz, bezpośrednio po rozważanych wyżej wersach.

2.4 - 50 czyli litera n

2.5 - 80 czyli litera p

2.6 - 30 czyli litera l

Mamy rdzeń słowa ~ylpnh. Litera h to rodzajnik określony w przybliżeniu odpowiadający angielskiemu „the”, a ~y to końcówka liczby mnogiej. Samo lpn znaczy „spaść”, „upaść”. Całość należałoby więc tłumaczyć jako „Ci, co spadli z góry” czyli mówiąc językiem bardziej współczesnym „przybysze z przestrzeni kosmicznej”, bo nad Ziemią nie ma przecież żadnej „góry” czy sufitu, o czym jednak nie wszyscy zawsze wiedzieli. Ale na pewno nie można o to posądzać tych, co latali między planetami, niszcząc je przy okazji. Tłumaczenie takie ma zresztą pewne odzwierciedlenie w tradycji hebrajskiej, wczesnochrześcijańskiej czy gnostyckiej, gdyż pod tym terminem rozumiano czasem upadłych aniołów, strąconych przez Boga z nieba za nieposłuszeństwo. Stąd już nieda- leka droga do ujrzenia w nich przybyszy z innych planet lub gwiazd. Oczywiście pod warunkiem, że obracamy się w sferze takich pojęć - których przy założeniu, że księgi biblijne były spisywane przez skrybów pasterskich czy koczowniczych plemion jako ich głównych twórców i kompilatorów – trudno oczekiwać. I w tym kontekście nie sposób uniknąć nasuwającego się nieuchronnie wniosku, że rzeczywistym autorem tych pism był zupełnie Ktoś Inny. Ktoś, dysponujący odpowiednią wiedzą i umiejący ją zapisać w tak wyrafinowany sposób.

Możemy znaleźć jeszcze jeden dowód dotyczący roli, jaką odegrali Nefilim i potwierdzenia faktu, że są oni sprawcami morderstwa. Pierwszą zbrodnią o takim cha- rakterze opisaną w Biblii jest oczywiście zabójstwo Abla dokonane przez jego brata Kaina.

Gen.4.8: „I powiedział Kain do Abla brata swego. I stało się (gdy) byli oni w polu, i powstał Kain przeciw Ablowi bratu swemu, i zabił go.”

Kim jest Kain ( !yq )? Według gematrii porządkowej imieniu temu przypisana jest liczba 43 (19 +10 + 14), a według standardowej 160 (100 + 10 + 50). Dokładnie te same wartości odpowiadają Nefilim ( lpn ): 14 + 17 + 12 = 43 oraz 50 + 80 + 30 = 160. Kain, pierwszy morderca to Nefilim. A Abel ( lbh )? Jego imieniu przyporządkowane są licz- by 19 (5 + 2 + 12) i 37 (5 + 2 + 30). Mówiliśmy, że 37 to suma pierwszych czterech planet, a więc Merkurego Venus, Ziemi i Marsa symbolizująca Stary Układ, a 19 to Koah według metody porządkowej (xk = 11 + 8). Kain zabija Abla, czyli Nefilim niszczą planetę Koah, niszczą dawny porządek, dawny świat. Pierwsze morderstwo w biblijnej historii ludzkości, jest pomnikiem morderstwa na skalę kosmiczną i to prawdopodobnie morderstwa bratobójczego. Kain i Abel byli braćmi, ściśle połączeni więzami krwi (choć istnieją przesłanki pozwalające domniemywać, że nie od jednego ojca). Podobne relacje mogły zachodzić między Nefilim i tymi, których zabili.

Nie można więc wykluczyć, że byli oni rdzennymi mieszkańcami układu Saturna (spokrewnionymi z mieszkańcami Koah), choć w świetle dalszych dowodów nie wydaje się to uzasadnione. Może od jakiegoś dłuższego czasu, mieli tam swoje bazy lub zało- żoną kolonię.

Liczbę 19 odnoszącą się do planety Koah znajdujemy jeszcze w jednym, bardzo ważnym imieniu, którego gematria ma głębsze i brzemienne w skutkach znaczenie.

Gen.3.20. I nadał Adam imię żonie swej: Ewa, bo ona była matką wszystkich żyją- cych.

:yx-lk ~a htyh awh yk hwx wtva ~v ~dah arqyw Gen.3.20:

Gematria, zarówno porządkowa jak i standardowa imienia Ewa (hwx), matki ży- cia, czyli tej, która odegrała kluczową rolę w jego powstaniu, wynosi 19 (8 + 6 + 5). Koah. To stamtąd pochodzi życie na naszym globie. Ewa - Koah rodzi życie. A imię Ada-ma (mda) jest ściśle związane z Ziemią, nawet składa się z tych samych liter (Ziemia – hmda). Na niej następuje stworzenie, odtworzenie czy rozszerzenie o nowe przymioty procesu czy zjawiska życia. Suma obu gematrii imienia Ewy wynosi 38 (19 + 19), nie ma tu różnicy między gematrią porządkową a standardową. Obrazuje to związek łączący Koah i Ziemię (10 + 28), w tym wypadku związek polegający na przekazaniu życia, bądź jego istotnych form/elementów/aspektów. To także gematria porządkowa hlbq (kabała) – czyli przyjęcie tego przekazu. Suma gematrii terminu życie (hyx) i Adama/Ziemi to 73 (23 + 50). Nowy Świat, świat ukształtowany po zagładzie Koah i przekazaniu z niej życia na Ziemię. Gematria porządkowa pierwszych sześciu słów wynosi 203. 6 jest liczbą stworzenia, a 203 gematrią terminu z pierwszego wersu: arb – stworzył. Gematria standardowa pozostałych słów wynosi 541. Izrael (larfiy). Nowo powstała struktura społeczna/organizacyjna/cywilizacyjna. Taki był początek Naszego Świata. Początek będący pierwszym słowem Biblii. Z gematrią 76 (tyivarb – 2 + 20 + 1 + 21 + 10 + 22 = 76). A wers 3.20 w którym Adam nadaje imię Ewie, jest Jej 76 wersem.

W powyższym przykładzie wyraźnie unaocznia się synchronizacja kilku różnych sposobów zapisu informacji. Swoją rolę odgrywa klasyczne tłumaczenie i rozumienie słów Tekstu, dwa rodzaje gematrii, ilość słów oraz pozycja wersu w całym tekście, która jak widać również może mieć znaczenie. Nawet jego numer (przykład 28 wersu związa- nego z Koah) nie jest pozbawiony treści. Stworzenie tak kompatybilnej wewnętrznie struktury Pisma wymagało naprawdę sporych umiejętności i wiedzy. A nie jest to bynajmniej wszystko, co jest tu zawarte. Może natomiast budzić zdziwienie, że w dzisiejszych czasach takie kombinacje są raczej nieznane.

Jednak jest też i inny aspekt tej tragedii. Powróćmy do samego początku Pisma. Dwa pierwsze słowa, czyli dziewięć pierwszych liter możemy zapisać nie w tradycyjnej formie arb tyvarb, ale w postaci:
arb tyv arb

Słowo arb (bara) znaczy „ stworzyć”, „powołać do istnienia”, lecz w nawiązaniu do wcześniejszych wniosków, powtórzone dwa razy oznacza termin przeciwstawny, za- zaprzeczenie terminu macierzystego. W tym wypadku będzie to „zniszczyć”, „unice- stwić”. Ale wyodrębnione w tym podziale słowo tyv (szit) ma bardzo zbliżone znaczenie do arb, jest ono tłumaczone jako „ustanowić”, „ustalić”, „uczynić”, „umieścić”. Tak więc z jednej strony zniszczenie, a z drugiej odnotowane jest ustanowienie czegoś nowe- go, czegoś będącego bezpośrednią konsekwencją i wręcz dosłownie wynikające z tejże destrukcji – tyv jest otoczone podwójnym arb – jakby się z niego wyłaniało, wyrastało a jednocześnie rozdzielało, niwecząc jego negatywne znaczenie. A środkową literą po- wyższego układu jest Jod, czyli dziesięć. A 10 to Ziemia. I nie jest to metafora, lecz do- słowny zapis pojęć z uwzględnieniem aspektów graficznych, kompozycyjnych i symetrii całości. Dosłowny zapis schematu sytuacji, w wyniku której powstała Ziemia, oczywiście w tym kontekście nie jako glob, ale jako społeczeństwo istot ją zamieszkujących w ich dzisiejszej postaci.

tyv możemy jeszcze rozłożyć na yv i t. yv to „dar”, „prezent”, a t jako ostatnia litera alfabetu, symbolizuje 22 elementy. Elementy, z których według tradycji powstał nasz świat. W wyniku zniszczenia, unicestwienia pewnego porządku, pewnej struktury cywilizacyjnej – o której dziś praktycznie nic nie wiemy, zaczynając dopiero dostrzegać sam fakt jej istnienia – otrzymaliśmy (został uczyniony, ustalony) nowy porządek, nowy świat, który jest naszym światem. Dar dla człowieka? Dar przez Kogoś uczyniony, choć nie wiadomo, jakie były jego motywy. I nie wiadomo czy właśnie człowiek był jego głównym czy też raczej przypadkowym i mimowolnym adresatem. Ale wydaje się, że bardzo na tym skorzystał.

A koniec czegoś, jest zawsze początkiem czegoś nowego. I być może to mało oryginalne stwierdzenie ocierające się jak mruczący kot o wyświechtany slogan „takie jest życie”, po raz kolejny niesie w sobie głęboką prawdę, zasadę funkcjonowania całego Wszechświata, na którą nie mają wpływu nawet najpotężniejsze bytujące w nim Istoty. A po tych dziewięciu literach, dziesiątą jest a (alef) - pierwsza litera alfabetu. Nowy początek, początek naszej cywilizacji, która na pewno nie przybrałaby znanej nam formy bez tych tragicznych wydarzeń, o ile w ogóle miała by szansę się narodzić, choć nie można wykluczyć, że jest ona tylko skutkiem ubocznym procesów i wypadków, będą- cych poza zasięgiem jej pojmowania.

Jednak alef pełni też inną rolę. Fakt, że Genesis rozpoczyna się drugą literą alfabetu - Bet, a nie pierwszą – Alef, rodził wiele spekulacji. Zauważmy, iż rozpo- czynanie czegoś od „dwójki”, czegoś drugiego w jakimś, kiedyś ustalonym porządku (w tym wypadku alfabetu) automatycznie zakłada, że musiało istnieć coś przed tym, coś pierwszego, coś poprzedzającego, co nie może być zawarte/określone w ramach aktualnie funkcjonującego systemu pojęć. To także podkreślenie odrębności, swoistej niekompaty- bilności i drastycznej, zasadniczej różnicy, która winna być wyeksponowana. Wiemy już co to było. Symbolicznie przedstawia to tutaj litera Alef. Pierwsza litera, litera której nie ma. Tak jak nie ma pierwszego świata. W traktacie „Sefer Ha-Bahir” (jeden z najważniej- szych traktatów kabalistycznych, różne datowania: od II do XII w. - zajmujący się między innymi wykładnią liter alfabetu hebrajskiego) pada pytanie i następuje odpo- wiedź: „Dlaczego litera Alef występuje na początku (alfabetu)? Ponieważ była przed wszystkim, nawet przed Torą”. Biblię można porównać do świata / rzeczywistości / kosmosu. Z punktu widzenia współczesnego obserwatora naszego świata - bo to ma dla nas największe znaczenie. Ale był też inny świat. I on też był bardzo ważny, bo z jego ruin powstał nasz. Alef symbolizuje tu ten, który był przedtem, przed wszystkim nam znanym, przed początkiem tego świata, przed początkiem Biblii i dlatego nie może Jej otwierać, nie może występować w tym świecie. Ta nieobecność w tym miejscu to przekaz wiedzy o istnieniu nieistniejącego.

Nie ma już świata litery Alef. Jej kształt a może natomiast o nim przypominać. Pochyła, jakby przewracająca się w chwili upadku, w chwili katastrofy i rozdzielająca kreska/przegroda między dwoma światami, bywa porównywana do litery Waw (w). Jej wartość liczbowa wynosi 6. Czyli sześć dni stworzenia opisanych w pierwszym rozdziale Genesis. Stworzenia Nowego Świata. Czyli odwrotność zniszczenia Starego. Rozdziela ona dwa małe znaki graficzne przypominające dwie litery jod (y) – 10, czyli liczbę Ziemi, dwóch Ziemi: sprzed i po kataklizmie. Pierwotnie znakiem graficznym alef była głowa wołu, zwierzęcia będącego uosobieniem siły, tego samego przymiotu, który charakte- ryzował zniszczoną planetę. Wymowa symboliki głowy jest oczywista. Nowy Świat roz- poczynający się literą bet b oddziela się jej pionową kreską od poprzedniego. Ale (zgo- dnie z interpretacją „Księgi Ha-Bahir”) jej dolna pozioma linia przekracza tę granicę i wystawiając niewielki ogonek/łącznik zaznacza, że punkt/źródło tego świata istniało poza nim, poza jego granicami - pomimo że jest ona pierwszą literą. A świat ten nie powstał z nicości, bo ten opis dotyczy, konkretnego, realnego świata, świata planety Ziemia i jej mieszkańców a nie Wszechświata jako wszechogarniające Universum. I również w bet, jako liczbie „2” zawiera się podział, rozdzielenie, dzięki któremu mogła zaistnieć nasza rzeczywistość.

Ale porządek alfabetu może nasuwać jeszcze inne skojarzenie. Jego drugą, trzecią i czwarta literą są: bet, gimel i dalet (b,g,d). W kolejności zgodnej z alfabetyczną układa- ją się w słowo dgb (beged). Oznacza ono zdradę, oszustwo, niewierność, zdradliwe po- stępowanie, popełnić zdradę (a także odzież, okrycie, szatę, suknię, przykrycie). Czyżby zagłada cywilizacji była następstwem czyjejś zdrady? I następnie chciano to ukryć, przy- kryć innymi pojęciami czy słowami, okryć szatą niepamięci?

Nefilim, będąc z jednej strony sprawcami zagłady, odegrali jednak jeszcze diame- tralnie inną rolę. I to rolę dla nas kluczową.

Dokonajmy poniższego podziału pierwszego wersu, z zaznaczeniem wartości liczbowych otrzymanych grup znaków, według metody gematrii porządkowej:

#rah ta w my mvh ta my hla arb tyv arb

44 23 6 23 39 23 23 18 23 53 23

Znajdujemy tu sześciokrotnie wyodrębnioną liczbę 23. Sześć to liczba związana z sześcioma dniami stworzenia. Oznacza zatem kreację, twórczy proces stwarzania. Stwo-rzono więc dwadzieścia trzy (6 x 23). Co oznacza ta liczba?

Określa ona ilość par chromosomów człowieka. Jednocześnie jest to gematria sło- wa hyx, które jako czasownik znaczy „żyć” a jako rzeczownik „coś żyjącego”. Tak więc liczba 23 wskazuje na człowieka, na oddziaływanie/manipulację siedliskiem jego czynni-ków dziedzicznych. Także słowo określające człowieka (~dah), którego stworzył Elo- him (Gen. 1.27) ma gematrię porządkową 23 (5 + 1 + 4 + 13). Wskazanie jest jedno- znaczne.

A kto tego dokonał? Zsumujmy pozostałe liczby (53 + 18 + 39 + 6 + 44). Otrzymujemy 160. Czyli Nefilim ( lpn; 50 + 80 + 30) . Zniszczenie planety Koah było w pewien sposób ściśle powiązane z naszymi narodzinami w obecnej postaci i związane z naszym rozwojem. Bez wątpienia, gdyby nie doszło do tej katastrofy, nie byłoby ludzkości, przynajmniej w dzisiejszej formie. W każdym razie dokonano wobec nas interwencji na poziomie komórkowym i zostało to uwiecznione na początku Księgi, w jej pierwszym wersie, jako jedna z najistotniejszych informacji, jako jeden z najważniej- szych przekazów dla przyszłych pokoleń o ich pochodzeniu.

Tak więc kolejną, niezwykle ważną informację zawartą w pierwszym wersie Pi- sma możemy ująć następująco:

Gen1.1. Zapis modyfikacji rasy ludzkiej dokonanej przez Nefilim drogą manipulacji na poziomie komórkowym.

Zdumiewające, jak wiele różnorodnej wiedzy można zawrzeć w 28 znakach. I wciąż nie jest to wszystko, co można odczytać z tego wersu.

W schematycznej formie wiedzę o charakterze astronomiczno – historycznym nie-sioną przez pierwszy rozdział Biblii i pierwsze wersy rozdziału drugiego można przedsta- wić:

1.1 Koah

1.2 Jowisz

1.3 – 1.5 Merkury , Venus , Ziemia , Mars , Koah , Jowisz

1.6 Mars , Koah

1.7 Merkury , Venus , Ziemia , Mars , Koah

1.8 – 1.15 Merkury , Venus , Ziemia , Mars , Koah , Jowisz , Saturn , Uran

1.16 – 1.24 Wojna międzyplanetarna. Unicestwienie Koah. Zniszczenia w układzie Jowisza

1.25 – 1.27 Stworzenia Nowego Porządku w Układzie Słonecznym . (kto?)

1.28 Przybysze z przestrzeni kosmicznej (Nefilim)

1.29 – 1.31 Stworzenie Nowego Porządku w Układzie Słonecznym. (co?)

2.1 – 2.3 Merkury ,Venus , Ziemia , Mars , Jowisz. Brak Koah.

Tak kształtuje się Genesis Nowego Świata. Jego początek to kosmiczna katastrofa,
kosmiczny dramat w Układzie Słonecznym – wojna międzyplanetarna zakończona gigan-
tycznymi zniszczeniami, zagładą rozwiniętego społeczeństwa i gwałtownym zwrotem rozwoju cywilizacyjnego mieszkańców Układu, czego wynikiem jesteśmy my sami, w ukształtowanej przez te wypadki, postaci.

Cały powyższy fragment (Gen 1.1 – 2.3) niejako sam się „przedstawia” czym jest i
o czym chce nam powiedzieć. Rozpiszmy sumy liter w wersach w poszczególnych ich grupach, rozgraniczonych przez „1”, ale bez uwzględniania ich w sumowaniu:

197 – 148 – 259 – 298 – 220 – 549 – 144

Dodajmy do siebie trzy pierwsze i trzy ostatnie liczby:

604 – 298 – 913 czyli:

Gen.1.1-1.13 - Gen.1.14 -1.19 - Gen.1.20-2.3

604 to gematria słowa trga (igeret) znaczącego „list”, „pismo”, czyli to, co zo- stało kiedyś przez kogoś zapisane, aby ktoś w przyszłości mógł to odczytać. 298 to xcr (recah – morderstwo) czyli gematria pierwszego wersu, a 913 tyvarb (Bereszit) - pierwsze słowo Biblii – wskazanie na Początek Wszystkiego.

Środkowy fragment, tj 1.14 – 1.19 możemy jeszcze podzielić według ilości zna- ków w poszczególnych wersach:

76 - 37- ( 79 + 33 ) - ( 51 + 22 )

76 – 37 – 112 – 73

76 – Na Początku ( pierwsze słowo Biblii tyvarb )

37 – Stary Świat

112 – JHVH i Elohim ( 26 + 86 )

73 – Nowy Świat

76 + 37 + 122 + 73 = 298

Zauważmy jeszcze, iż suma numerów tych sześciu (6 – liczba związana ze stwa- rzaniem) wersów ( 14 + 15 + 16 + 17 + 18 + 19 ) wynosi 99. Jest to gematria dwóch pierwszych słów: arb tyvarb (Na Początku Stworzył).

Mamy następujący przekaz:


Na Początku (76) istniał Stary Świat (37). JHVH i Elohim (112) stworzyli No- wy Świat (73). Wszystko jest konsekwencją zniszczenia planety / morderstwa (298). To moment przełomowy, kończący starą i rozpoczynający nową epokę.


Łącznie stanowi to list/pismo/przekaz skierowany do przyszłych pokoleń, opisu- jący akt destrukcji i następujący po nim Początek. Początek Nowego Świata. I te zależ- ności gematryczne/matematyczne są ściśle zsynchronizowane z danymi astronomiczny- mi zapisanymi tymi samymi znakami!


Gen.1.1 – 2.3: List opisujący zniszczenie i Nowy Początek.

Gen.1.1 – 2.3: Opis zagłady planety i powstania Nowego Świata.


Liczba 298 oznaczająca morderstwo, będąca „matematycznym” punktem wyjścia tych rozważań, wyodrębnia się w łatwo dostrzegalny sposób jeszcze dwukrotnie. Znaj- dziemy ją jako sumę kolejnych wersów (bez „1”): 1.8 – 1.13 ; 1.19 – 1.24. Poszczególne liczby oznaczające planety bądź ich różne połączenia, także się powtarzają.



1 Roger Penrose „Nowy umysł cesarza. O komputerach, umyśle i prawach fizyki”.

Warszawa 2000