Według
Reguły Titiusa – Bodego i po opuszczeniu przecinka dziesiętnego,
w powyższym schemacie Ziemi przypisana jest liczba 10. Z naszego,
czyli ziemskiego i ludzkiego punktu widzenia, jest ona
najważniejsza. Odbiorcami tekstu Biblii mieli być i są przecież
ludzie na niej mieszkający i dla nich była Ona spisana, tak więc
ich punkt widzenia liczy się najbardziej i właśnie on musiał
być brany pod uwagę, z jednoczesnym uwzględnieniem kierunku
rozwoju ich psychiki i możliwości intelektualnych, które zresztą
również, chociażby w jakimś ograniczonym zakresie mogły zostać
zaplanowane. Czy Ziemia została w jakiś szczególny sposób
zaznaczona bądź wyróżniona?
Liczba
10 to dziesiąta litera alfabetu hebrajskiego – y(Jod).
Litera ta rozpoczyna najważniejsze chyba słowo Biblii – imię
Boga hwhy ( JHVH ).
Dalsze litery po jod, to he, waw i he, czyli pięć, sześć i pięć.
Razem 16. A 16 w myśl Reguły Titiusa-Bodego odzwierciedla Marsa.
Imię Boga symbolizuje więc jakieś połączenie czy też związek
Ziemi i Marsa (10 +16). Oczywiście dotyczy to przede wszystkim
samego życia (może wspólnych jego korzeni), cywilizacji, kultury,
a niewykluczone że także sojuszu militarnego, zakładając
oczywiście, że ówcześni mieszkańcy Ziemi byli już na poziomie
kontaktów i negocjacji międzyplanetarnych, co nie wydaje się
nazbyt prawdopodobne. W grę wchodzi raczej jednostronny przekaz (o
ile takowy będziemy rozpatrywać) z Marsa na Ziemię. W każdym
razie dotyczy to relacji najważniejszych, gdyż inne nie byłyby
warte odnotowania w tak eksponowany sposób.
hwhy=
26 = 10 + 16 = Ziemia i Mars
I
znów poszukamy dowodu potwierdzającego tę tezę, aby ustrzec się
przed zarzutem, że ta zbieżność liczb, w tym konkretnym wypadku,
jest przypadkowa.
Imię
Boga hwhy
po raz pierwszy występuje w Biblii w drugim rozdziale
Genesis -
wers
czwarty. W wersach poprzedzających, Bóg był określany jedynie
terminem Elo- him. Zapiszmy to Imię razem z dwoma następującymi po
nim słowami – jako fragment Gen.2.4
Gen.
2.4.....cra
myhla hwhy.....
Zapiszmy
ten tekst bez podziału na słowa
Gen.
2.4....cramyhlahwhy......
I
wprowadźmy inny podział:
....cram
yhla hwh y....
Podstawmy
teraz wartości liczbowe według zasad gematrii porządkowej:
18
+ 20 + 1 + 13 10 + 5 + 12 + 1 5 + 6 + 5 10Po zsumowaniu:
52 28 16 10
Czyli:
Jowisz Koah Mars Ziemia
Mamy więc ciąg czterech planet, rozpoczynając od planety Ziemia. Jest sprawą godną uwagi, że przed słowem #ra (ziemia – na końcu słowa litera „cade” przybiera inny symbol graficzny) nie występuje tu litera h (pełniąca w przybliżeniu rolę analogiczną do angielskiego „the”), a występująca prawie zawsze w takich kontekstach. Według standardowych kryteriów jej brak w tym miejscu budzi zdziwienie. Oczywiście, gdyby była, zniwelowała by informację niesioną przez gematrię, gdyż zamiast 52 otrzymalibyśmy 57.
A
co z Merkurym i Venus? Nie
są one tutaj najważniejsze, ale można je odnaleźć w słowie
poprzedzającym hwhy:
twv[ (uczynił,
stworzył). Jego gematria wynosi 65, co można zapisać jako 4 + 7 +
10 + 16 + 28, czyli: Merkury, Venus, Ziemia, Mars, Koah. Natomiast
Saturn, prawdopodobnie jako symboliczny winowajca dramatu, w obu
przypadkach jest ignorowany.
Pierwszy wers Biblii możemy odczytać jeszcze inaczej; podzielmy go w taki sposób:
#rah
tawmymvhtamy hlaarbtyvarb
296
137 117
Suma
pierwszych dwunastu liter (12 kojarzy się ze Znakami Zodiaku), wg
gematrii porządkowej to 117. Czyli Merkury (4) + Venus (7) +
Ziemia (10) + Mars (16) + Koah (28) + Jowisz (52). Mamy tu
powtórzenie wyżej przedstawionej informacji, zapisanej jako suma
znaków trzech kolejnych wersów (Gen 1.3 – 5). Czyli przedstawienie jej w inny sposób/za pomocą innej metody. Jest nią gematria
porządkowa. Równoległe użycie różnych sposobów przekazu
wiedzy, wymagające użycie różnych metod jej odczytania, będzie
często spotykane. Zapewne chodziło o zwiększenie szansy na
zachowanie i przechowanie tych informacji z jednej strony i nadzieję
na ich odszyfrowanie przez potomnych z drugiej.
Suma
czterech ostatnich liter tego wersu liczona według tej metody to 44,
czyli Mars + Koah (16 + 28). Ale według gematrii standardowej suma
tych liter wynosi 296 (5 + 1 +200 + 90), a liczba ta jest sumą
dwóch następnych za Jowiszem planet: Saturna (100) i Urana (196).
Nota bene Uran w czasach nowożytnych został odkryty dopiero w 1781
roku.
I
zawsze będziemy się starali jednocześnie (równolegle) uwzględniać
jak najwięcej różnych sposobów i możliwości odczytania
tekstu, gdyż wszystko wskazuje na to, że właśnie pod takim kątem
został on zapisany.
Tak
więc mamy tu przedstawiony obraz Układu Słonecznego od Merkurego
do Urana. Reguła Titusa – Bodego nie obejmuje następnej planety –
Neptuna. Przewiduje natomiast obecność Plutona, który według
niedawnych ustaleń astronomów utracił ten status. Tak więc
pamiętając o powyższych zastrzeżeniach możemy przyjąć, że Gen
1.1 zawiera przedstawienie wszystkich planet Układu Słonecznego, z
uwzględnieniem nieistniejącej już piątej niegdyś planety
między Marsem a Jowiszem, zgodnie z powyższą Regułą.
Pozostał
jeszcze środkowy fragment wersu. Jego wartość liczbowa według
metody standardowej
to 137. Liczba ta kojarzy się jednoznacznie ze słowem „kabała”
(hlbq). Dosłownie
termin ten oznacza przyjmowanie, otrzymywanie (wiedzy). Może też
oznaczać tradycję. Według Encyklopedii Staropolskiej Zygmunta
Glogera kabała (w mniemaniu jej zwolenników) objaśniała
tajemnicę stworzenia świata i pierwotnych dziejów rodu ludzkiego.
Bez zbędnego patosu możemy chyba stwierdzić, że udowodniliśmy
prawdziwość tego twierdzenia, a być może docieramy nawet do jego
źródeł. W świetle pierwszego wersu Biblii, kabała (137) jawi
się jako przekaz wiedzy pochodzącej od dawnej, choć bliżej
nieokreślonej cywilizacji, z epoki sprzed międzyplanetarnego
konfliktu bądź z epoki jego trwania (117 – suma planet
uwzględniająca istnienie Koah), przekaz wiedzy zapisany na
kartach tej księgi. Księgi, adresowanej do przyszłych pokoleń
mieszkańców Ziemi.
Słowo
#rah we wszystkich
przyjętych tłumaczeniach oznacza ziemię, tę określoną
Ziemię (z h), nasz
Świat, naszą Ziemię. Świat, który przyjął czy miał przyjąć
spuściznę a więc przynajmniej w jakiejś części kulturę,
wiedzę, cywilizację a być może i życie biologiczne lub pewne
jego aspekty, z planet Koah i Mars (28 + 16 = 44 = #rah
- Ziemia). Bo w przeciwnym razie nie przekazywano by nam tej wiedzy.
I to stanowi drugi, niejako równoległy, choć bez wątpienia
ważniejszy dla nas przekaz ostatnich czterech liter tego wersu.
Jesteśmy spadkobiercami, a zapewne także w jakimś stopniu,
potomkami rasy rozwijającej się głównie na Koah i Marsie. Jest
prawdopodobne, że nieistniejąca dziś planeta była kolebką
ludzkości, lub być może w początkowym jej stadium kontakt z jej
mieszkańcami przyspieszył, wzbogacił i/lub ukierunkował jej
rozwój, gdyż w przeciwnym razie informacja o niej nie otwierała by
Pisma, jawiąc się jako najważniejszy, kluczowy wręcz przekaz.
A
dziś nie wiemy niczego o naszych hipotetycznych Praprzodkach, nie
pamiętamy o Nich, a nawet nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia.
Dobrze, że oni tego nie widzą, choć będąc zapewne znacznie
mądrzejsi od nas, przyjęli by to jako naturalną i nieuniknioną
możliwość biegu historii. Możliwość, którą chyba jednak
pragnęliby skierować w inną stronę.
Składające
się na nazwę Koah znaki Kaf i Het w pierwotnej formie piktogramów,
protoplastów późniejszych form liter, wyobrażały otwartą dłoń
oraz ścianę, mur, symbo- lizujący ochronę, obronę przed czymś.
Otwarta dłoń oznaczała (i do dziś oznacza) przy- jacielski,
życzliwy gest, przekaz, ofiarowanie. Znak ten jest czytelny nawet
dla niektórych gatunków zwierząt. Jeśli chcemy nawiązać
przyjacielski kontakt z psem, dobrze jest podchodzić doń z
wyciągniętą i otwarta dłonią. Pies to zrozumie, w odróżnieniu
od niektórych ludzi. I być może ta dłoń i mur, jest echem obrazu
obleganej przez nieprzyjaciela i broniącej się zza muru/osłony
twierdzy – planety. Być może jej mieszkańcy byli świadomi swego
nieuniknionego już losu i przewidując swój kres chcieli uratować
coś ze swego świata, swojego życia, rodzaju, cywilizacji, chcieli
stworzyć jakąś formę czy choćby namiastkę kontynuacji swojej
rasy i kultury. Nie wiemy w jakim stopniu to się udało, nie wiemy
dokładnie co ją dziś stanowi, co w naszym świecie czy w naszej
istocie jest ich dziedzictwem i czy w ogóle istnieje ono w
zauważalnym stopniu; może z czasem uda nam się odkryć więcej.
Ale zostało to upamiętnione w tym imieniu, w tych dwóch znakach. I
być może wyciągali oni bezskutecznie w geście pokoju do
napastników otwartą dłoń, dłoń która zawisła w próżni. I
być może o tym również chcieli nam opowiedzieć. Lub przekazać
ostrzeżenie.
A
w dzisiejszej czy też może kolejnej, bardziej (a może mniej)
rozwiniętej postaci, powstaliśmy jako efekt tej kosmicznej
katastrofy, tej zbrodni. Niewykluczone, że jako efekt uboczny i
gdyby nie ten konflikt i wynikające zeń konsekwencje po prostu nas
by nie było. Może nasze rasy uległy pewnemu (w tym biologicznemu)
połączeniu, połączeniu ówczesnych ziemskich autochtonów i
przybyszy z Koah, którzy przynajmniej pod względem kulturowym i
cywilizacyjnym, byli w tym ewentualnym, wymuszonym tragicznymi
okolicznościami mezaliansie stroną dominującą.
Dokonajmy jeszcze jednego podziału pierwszego wersu:
# rahtawmymvh tamy hlaarbtyvarb
18
117 46 117
117
, 46 , 117 , 18 – wartości liczbowe wyodrębnionych grup znaków
według zasad gematrii porządkowej.
Liczba
46 to gematria porządkowa słowa Recah - xcr
- morderstwo (20 + 18 + 8). Wokół tego pojęcia, jakby obejmując
go z obu stron, co można odczytać jako próbę przedstawienia ruchu
okrężnego, dysponując tylko liniowym ciągiem znaków na dwuwymiarowej płaszczyźnie, krąży stary układ planet (117). Krąży
nie wokół fizycznego Słońca, lecz metaforycznie wokół
niezwykle ważnego i brzemiennego w następstwa wydarzenia, które
jawi się jako centralny punkt dalszych dziejów (46). W jego wyniku
powstaje ostatnia liczba tego wersu - 18. A 18 to gematria
porządkowa słowa Adam - ~da
(1 + 4 + 13) – człowiek, ludzkość. To my.
Istnieje
jeszcze pewna ciekawa i bardzo ważna zależność liczbowa, której
konkluzja będzie często wykorzystywana. Licząc według gematrii
porządkowej suma wersu wynosi 298. Według gematrii standardowej
2701.
2701
jest to iloczynem dwóch liczb: 37 i jej odwrotności – 73. 37 to
suma pierwszych czterech planet: Merkury (4) + Venus (7) + Ziemia
(10) + Mars (16). Następną planetą była Koah. Ale jej nie ma.
Jest pustka. Pustka między Jowiszem a Marsem. Czyli 52 minus 16.
Otrzymany wynik (36) określa „nieobecność” czy „pustą
przestrzeń” występującą obecnie między nimi. Tak więc jeśli
do czterech pierwszych istniejących planet (37) dodamy „pustkę”
po zniszczonej Koah (36) otrzymamy 73.
37
+ 36 =73
73
oznacza stan układu po katastrofie, obecny układ planet,
uwzględniający i podkreślający brak kolejnej, piątej z nich.
Symbolicznie można powiedzieć – odwrócony czy przewrócony
porządek świata (73 jako odwrócona kolejność cyfr względem 37),
świata w którym zaszła olbrzymia zmiana, przy jednoczesnym
zachowaniu i przekazaniu pamięci o zniszczonym globie.
37
jest też gematrią standardową czasownika hlb
– niszczyć, zestarzeć się, być znoszonym, którego etymologie
wywodzi się z etiopskiego „balja – być zużytym” i
akadyjskiego „balu – zanikać, przemijać”. Jest również
gematrią porządkową słowa #q
(kec) – koniec, kres, ustanie. „I powiedział Bóg do Noego:
koniec wszelkiego ciała przyszedł przed oblicze moje(...)”
(Gen.6.13). Dodatkowo wskazuje to na znaczenie tej liczby. Dawny
Świat uległ zniszczeniu, przeminął. Liczba 37 oznacza stan Układu
Słonecznego przed katastrofą. Iloczyn 37 i 73, czyli Gen.1.1, jest
symbolicznym połączeniem pojęcia Układu Słonecznego sprzed i po
katastrofie, jest dodatkową formą przekazu o dramacie, wskazując
na zwrotny punkt dziejów, będący Początkiem Nowego Świata i
Nowego Człowieka.
37
– symboliczne określenie starego układu planet, Starego Świata
36
– powstały „brak”, „puste miejsce” po unicestwionej
planecie Koah
73
– symboliczne określenie nowego układu planet, Nowego Świata
Uwzględniając
powyższe, wers ten możemy podzielić jeszcze w inny sposób:
#rahtaw
mym vhtamyhlaarbtyvarb
73
36 189
189
- to suma planet od Merkurego do Saturna bez Koah
36
- „pusta przestrzeń” między Marsem a Jowiszem czyli „brak”
Koah.
73
- Merkury + Venus + Ziemia + Mars + „brak” Koah
Powyższy
podział i otrzymane w jego wyniku liczby stanowią jeszcze
trzykrotnie powtórzoną informację o zagładzie i braku planety,
przedstawiając jednocześnie jego dzisiejszy, znany nam obraz.
Odwrotnością
iloczynu 37 i 73 czyli 2701 jest 1072. Suma 2701 i 1072 to 3773.
Czyli złożenie/połączenie 37 oraz 73, co w pewnym sensie pod
względem metodycznym potwierdza zasadność i celowość
uwzględniania i przypisywania znaczenia odwrotności danej liczby.
Reasumując
odszyfrowany przekaz zawarty w pierwszym wersie:
Gen 1.1. „Opis Układu Słonecznego z uwzględnieniem nieistniejącej obecnie planety.”
Gen
1.1. „ Merkury , Venus , Ziemia , Mars , Koah , Jowisz
- kabała (otrzymanie,
przekaz odnośnej wiedzy) – Saturn , Uran ”Gen 1.1. „Ludzkość jest spadkobiercą rasy pochodzącej z unicestwionej w międzyplanetarnym konflikcie planety Koah, krążącej niegdyś na orbicie między Marsem a Jowiszem.”
Taką wiedzę niesie pierwszy wers Biblii.
1
Jorge Luis Borges „Kongres” (z tomu „Księga Piasku”)
Kraków 1980
2
Proust Marcel „W poszukiwaniu straconego czasu” t. I
Warszawa 1974
3
Charles Mopsik „Kabała” Warszawa 2001
4
Na użytek tej pracy
pod pojęciem Biblii, Pisma, Tekstu, Księgi (w ramach sześciu
pierw- pierwszych rozdziałów) - rozumiem księgi Starego
Testamentu zapisane językiem hebrajskim (zasadniczo bez znaków
wprowadzonych przez masoretów)
5
O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty z Biblii/Starego
Testamentu wg „ Hebrajsko
- Polski
Stary Testament; Pięcioksiąg, Pisma, Prorocy”. Opracowanie i
wstęp Anna Kuśmirek Oficyna Wydawnicza „ Vocatio ” Warszawa 2000-2009