Jednym
z przykładów (dostrzeżonej na obecnym etapie badań) wiedzy
zapisanej językiem matematyki jest Księga Joela. Osobnym problemem
jest jednak jej odczytanie i zrozumienie. Z jednej strony zawiera ona
przedstawione już wcześniej informacje z Księgi Genesis, a z
drugiej nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jest tam coś więcej.
Księgę
ta liczy 73 wersy. To Nowy Świat. Można ją podzielić na dwie
części (taką informację znajdziemy np. w przedmowie do tej księgi
zamieszczonej w II wydaniu Biblii Tysiąclecia): pierwsza liczy 37
wersów a druga 36. Stary Świat i pustka po Koah – razem prowadzi
to do Nowego Świata (73).
Suma
znaków w jej pierwszych pięciu wersach wynosi 216 (26 + 58 + 39 +
47 + 46). Najświętsze miejsce w świątyni czyli metaforycznie we
Wszechświecie. Wers pierwszy to 26 (JHVH) a piąty 46 (morderstwo).
Pozostałe, środkowe liczby dają 144, czyli kwadrat liczby 12
będącej symbolem świata gwiazd. Istnieją pewne przesłanki aby
domniemywać, że podniesienie danej liczby do kwadratu jest związane
z ruchem w przestrzeni fizycznej, z pokonywaniem odległości bądź
przekazywaniem czegoś (np. energii) z jednego punktu do drugiego.
144 jest także gematrią występującego w pierwszym wersecie księgi
Sefer Jecirah - zwrotu twaylp
twbytn (Natiwot Paliot –
Wspaniałe/Mistyczne Ścieżki (Mądrości)) – ścieżki, w których
JHVH stworzył swój świat. To pojęcie dobrze koresponduje z
pokonywaniem przestrzeni.
Niewiele
zresztą słów ma taką gematrię. Ale wśród nich jest ~dq
(kedem) – to, co było wcześniej; to, co odwieczne; najdawniejsze
czasy; starodawny czas, w dawnych czasach; prehistoria, dawniej;
wschód. Jest to zapewne zwrócenie uwago na przeszłość oraz
poglądowe umiejscowienie w czasie zaszłych ongiś wydarzeń. 144
(100 + 4 + 40) to gematria standardowa tego pojęcia. Gematria
porządkowa odnosi się natomiast do próżni powstałej w wyniku
unicestwienia planety – 36 (19 + 4 + 13).
Wypiszmy
ilości słów zawartych w pierwszych 15 (JH) wersach:
1.1
- 8
1.2 -13
1.3 -
8
1.4 - 12
1.5 - 12
1.6 - 14
1.7 - 10
1.8 -
7
1.9 -
9
1.10 - 11
1.11 - 12
1.12 - 18
1.13 - 17
1.14 - 15
1.15 -
9
Widać
tutaj narzucający się podział: (1.1 – 1.4 = 41 ; 1.5 – 1.6 =
26 ; 1.7 – 1.9 = 26 ; 1.10 – 1.12 = 41 ; 1.13 – 1.15 = 41).
Czyli:
41
– 26 – 26 – 41 – 41
Elohim
– JHVH – JHVH – Elohim – Elohim
Podział
jest wyraźny i oczywisty. Co jednak oznacza – pozostaje otwartym
pytaniem. Jeśli w ten sam sposób rozpatrzymy pozostałe wersy
pierwszej części tej księgi, to jest łącznie 37 – do wersu
2.17, to również zauważymy ewidentnie zaplanowane podziały, choć
ich interpretacja nie będzie jednoznaczna – a dalej wersy 2.18 –
2.24 dzielą się na powtórzoną czterokrotnie liczbę 25. Zwróćmy
jeszcze uwagę, że ilość słów w następnych (od.2.18) 12
wersetach wynosi 173, w kolejnych 13 również 173 a w ostatnich 11 –
137. Dwukrotnie zaznaczony Nowy Świat i raz (po nim) Stary –
wszystkie poprzedzone „1”, czy też połączone z „100”.
Końcowe 137 może także oznaczać kabałę (przekaz). Również nie
wiadomo (na razie) jakie wnioski i informacje płyną z takiego
rozłożenia znaków w wersetach, aczkolwiek jestem przekonany, że
muszą one nieść w sobie konkretną wiedzę, która kiedyś będzie
odczytana.
Jednak
najciekawsze rzeczy udało się dostrzec w Księdze Ezechiela. Już
gematria porządkowa imienia tego proroka jest znamienna: 57 –
czyli brama, przejcie do innego świata a w tym wypadku będzie
oznaczać przekaz stamtąd ważnych informacji, informacji, które
zostały odkryte dopiero w XX wieku i zrewolucjonizowały
dotychczasowy obraz postrzeganej przez nas fizycznej rzeczywistości.
Nie wiem i powstrzymuję się od dywagacji czy i w jakim stopniu ich
odkrywca inspirował się zapisem biblijnym, czy udało mu się go
dostrzec, czy może działał jakiś rodzaj przekazu podprogowego,
oddziaływania na podświadomość wypływającą tekstu Pisma – co
zresztą stanowi zupełnie odrębny temat. Jednak sądzę, że
teoretycznie wykluczyć tego nie można, jak również nie stanowi to
żadnej ujmy dla jego geniuszu i chwały.
Bo
pierwszy rozdział Księgi Ezechiela zawiera jednoznacznie zapisany
słynny wzór Einsteina wskazujący na możliwość zamiany masy na
energię czyli E= mc2.
Księga
ta jest 26 – tą księgą Pisma. Pierwszy jej rozdział (który
będzie przedmiotem tych rozważań) rozpoczyna litera Waw (6) a
kończy Resz (20). A 26 to JHVH. Można więc przyjąć, że od Niego
pochodzi ten przekaz i zostało to w ten sposób zaznaczone. Jej
początek rozpoczyna się nad rzeką Kebar. To słowo może znaczyć
„mnożyć” , „obfitość”. Oba pojęcia w jakimś sensie
występują we wspomnianym wzorze fizycznym a z masy można
rzeczywiście wydobyć „obfitość” energii. Gematria standardowa
pierwszego wersu wynosi 5065. Jeżeli pierwsze 50 rozłożymy czy też
podzielimy, czyli wykonamy według naszej terminologii operację
odwrotną do mnożenia – na 10 i 5, to otrzymamy ciąg liczb;
10-5-6-5. JHVH. Może to ponowne, trzecie wskazanie na Jego osobę a
może być to także skierowanie uwagi na matematyczną operację
mnożenia bądź też sposób na jej zapis, operację która znajdzie
tu zastosowanie.
Wypiszmy
ilości znaków w poszczególnych wersach rozdziału pierwszego:
1.1 - 74
1.2 - 38
1.3 - 64
1.4 - 73
1.5 - 38
1.6 - 31
1.7 - 49
1.8 - 54
1.9 - 47
1.10 - 73
1.11 - 60
1.12 - 52
1.13 - 76
1.14 - 23
1.15 - 42
1.16 - 78
1.17 - 33
1.18 - 46
1.19 - 55
1.20 - 68
1.21 - 67
1.22 - 50
1.23 - 74
1.24 - 71
1.25 - 41
1.26 - 71
1.27 - 82
1.28 - 87
Zanim
przejdziemy do prawdopodobnie najważniejszego podziału, zauważmy
kilka ciekawych zależności, przyznając jednocześnie, że ich
interpretacja wydaje się być niepełną.
Ilość
znaków w pierwszym wersie wynosi 74. Raszit – początek. Wers
drugi to 38 czyli Kabała (przekaz). Przekaz skierowany na stworzony,
materialny świat, czyli nasz świat – 64 – gematria ostatniej
sefiry Malkut będącej jego obrazem. Zwróćmy uwagę, że 64 jest
szóstą potęgą „2” czyli binera będącego podstawową zasadą
kreacji i powstawanie świata, a sześć to liczba stworzenia (jako
procesu) według księgi Genesis. Kolejny wers to 73 –
sprecyzowanie, że chodzi tu o Nowy Świat, ten świat w którym
żyjemy obecnie. Wers piąty to ponownie 38 czyli Kabała.
Ale
zacznijmy inaczej: dwa pierwsze wersy to 74 + 38. Razem 112 czyli
JHVH + Elohim. Trzeci – 64 z opisanym wyżej znaczeniem. Kolejne
siedem (od 1.4 do 1.10) przedstawiają się następująco:
73
– 38 – 31 – 49 – 54 – 47 – 73
Grupę
tę otwiera i zamyka 73 (znane znaczenie), krążąc (?) wokół
centralnej liczby 49 – kwadratu „7” (i jednocześnie jest to
siódmy wers) - będącej liczbą dni lat szabatowych (Lev. 25.8).
Wokół tego centrum „krążą” dwie liczby 85: 38 +47 oraz 31 +
54. 85 to hp – usta.
Usta, które wypowiadają słowa, kształtują energię słów i
realizują ją w świecie. Pojęcie słowa (dabar = 206) znajdziemy
jako sumę trzeciego, czwartego, piątego i szóstego wersu (64 + 73
+ 38 + 31= 206), czyli jakby JHVH/Elohim wypowiadali je w ciągu
sześciu dni stworzenia. Dwa pierwsze z nich (64 + 73) to 137 –
Kabała (tym razem gematria standardowa) czyli podkreślenie, że
chodzi o przekaz jakiegoś rodzaju informacji. Łącznie zaś suma
tych siedmiu wersów to 365. Ziemia. Informacja zostaje przekazana
dla jej mieszkańców.
Natomiast
suma ośmiu wersów od trzeciego do dziesiątego to 429. W baśniach
dla dzieci przetrwało zaklęcie czy magiczna formuła „abrakadabra”.
To tylko echo dawnej potęgi słowa. Pierwotna, macierzysta,
„prawdziwa” wersja tego zwrotu to „bara – ke – dabar”,
rbdkarb
, „stworzył jak powiedział”. Wiele wskazuje na
to, że ongiś tzw „magiczne zaklęcia” były czymś znacznie
więcej niż rozrywką dla najmłodszych. W każdym razie pierwsze
dziesięć wersów można zinterpretować: JHVH/Elohim dokonali
aktu/aktów stworzenia według wypowiedzianego przez siebie
Słowa/Słów. A to ostatnie można traktować jako pewną działającą
w świecie materialnym energię lub/i schemat czy plan działania.
A
wszystkie dziesięć (Dziesięć Sefirot) rozważanych wersów to
541. Israel według gematrii standardowej. A porządkowa wynosi
przytaczane już 64.
Liczba
112 nie tylko poprzedza 429, ale została zapisana także po jej
zakończeniu, gdyż wynika ona z sumy wersów 11 i 12 (60 + 52).
Liczba 60 to gematria słów „język” (Szepat) a 52 „dusza”
(Nefesz) i Sefer (Księga, liczba). Wszystkie one mogą być
powiązane z omawianą tematyką.
Pierwszych
dwanaście wersów możemy więc przedstawić:
112
– 429 – 112
JHVH/Elohim
– Bara ke dabar – JHVH/Elohim
Jeżeli
pójdziemy dalej, to stwierdzimy, że sześć (liczba stwarzania i
działania) kolejnych wersów to 298 o wiadomym znaczeniu, a dziesięć
ostatnich – 666. Ta liczba wskazuje nie tylko na bestię z
Apokalipsy; jest to także suma wszystkich liczb od 1 do 36 czy też
określenia „kamień węgielny” - hnp
varl (Ps.118.12). Zniszczenie jednej struktury stanowi
zalążek drugiej.
Może warto jeszcze zwrócić uwagę, że analogiczny podział
znajdujemy w zakończeniu Księgi Nahuma. Jej ostatnie jedenaście
wersetów (3.9 – 3.19) to 541. Suma dwóch pierwszych z nich wynosi
112 (3.9 – 38 i 3.10 – 74); pozostałe dziewięć to oczywiście
429. A te 541 znaków jest podzielone na 137 słów.
Przejdźmy
teraz do zasadniczego przekazu. W pierwszym rozdziale Księgi
Ezechiela jest 28 wersów. Można jednak odnieść wrażenia, że
wersy drugi i trzeci zostały dodane, zawierają one powtórzenia i
naruszają płynność opisu. W 1.1 występuje Elohim a od 1.3 –
JHVH. Ale musiało być ich właśnie 28. Wskazuje to na planetę
Koah. Ale w pierwszym rozdziale zaznaczyliśmy, że nazwa ta
nawiązuje do znaczenia: siła, moc, potęga. Ale mogła też znaczyć
„energia” a raczej w naszej epoce moglibyśmy przypisać mu takie
znaczenie, gdyż wówczas z dziś przyjmowanego punktu widzenia i
stosowanych tłumaczeń tego słowa, takie znaczenie nie występowało
i nie występuje. Lecz jest całkowicie możliwe, gdyż „nasza
energia” jest rodzajem mocy i siły i związanej z tym potęgą jak
również możliwościami działania. W każdym razie mamy E.
Suma
znaków trzynastu pierwszych wersów wynosi 729. To 27 podniesione do
drugiej potęgi. A 27 to „or” (rwa)
– światło. Mamy c2.
Innym
słowem o takiej gematrii jest dsx
– chesed, tłumaczone jako miłosierdzie, wierność, lojalność,
dobroć, łaskawość, solidarność ale także miłość. Miłość
określana jest najczęściej terminem hbha
– ahawa, którego obie przytaczane tu gematrie wynoszą 13. Według
niektórych poglądów pod pojęciem miłości (w Biblii) należy
rozumieć jakiś rodzaj energii. Być może ma to odniesienie do
wspomnianych wyżej trzynastu wersów.
Zostaje
masa. Co ją przedstawia? Z jednej strony mamy liczbą wersów, z
drugiej – liczbę znaków które się w nich znajdują. Liczba
wersów to energia (28). Pierwsza część wersów (13) to kwadrat
światła czyli 729. Pozostaje 888, ponieważ liczba znaków we
wszystkich dwudziestu ośmiu wersach wynosi 1617. W jaki sposób
liczba ta może oznaczać masę?
Zauważmy
najpierw, iż sumę znaków tych piętnastu (JH) wersów (od 1.14 do
1.28) można podzielić na dwie części: 345 (1.14 – 1.20) i 543
(1.21 – 1.28). 543 jest gematrią standardową jednego z
najważniejszych zwrotów w ST – odpowiedzią Boga (Elohim) na
pytanie Mojżesza jakie jest Jego imię: „Jestem który jestem”
(jest to najbardziej rozpowszechnione tłumaczenie, spotyka się też
inne; np „będę który będę”, ale dla prowadzonych tu rozważań
nie ma to znaczenia) – hyha rva
hyha (Ex.3.14). Sądzę również, że numer rozdziału
i wersetu nie jest tu przypadkowy; będąc zapisem liczby „pi” z
jednej strony wskazuje na znaczenie wielkości matematycznych w
odniesieniu do jednej z najważniejszych kwestii (o ile nie
najważniejszej) dotyczącej Boga (jego samookreślenie i imię), a z
drugiej może nawiązywać metaforycznie czy symbolicznie do ogromu i
pełni Wszechświata, jako niezbędny element określający okrąg i
kulę, których forma bywała z nim utożsamiana.
W
tym określeniu swego imienia znajdujemy pierwszą wskazówkę co do
pojęcia masy czyli w przybliżeniu czy innym ujęciu (nie wnikając
w niuanse naszej fizyki) materii, gdyż gematria porządkowa tych
trzech kolejnych słów wynosi 64. A to dziesiąta sefira Malkut, to
dwójka czyli biner podniesiony o liczby stwarzania (6) – czyli
nasz materialny świat.
Początek
Ex.3.14 brzmi: hyha rva hyha
hvm la ~yhla rmayw
. Słowem poprzedzającym trzy ostatnie jest hvm
(Mojżesz) którego gematria wynosi właśnie 345.
Kolejność liczb taka sama. Ale 345 (będące anagramem, odwróconą
kolejnością 543) jest gematrią innego, niezwykle ważnego słowa –
hlyv , Sziloh
(Gen.49.10) w którym to słowie tradycja chrześcijańska
postrzegała zapowiedź nadejścia Chrystusa i jego prorocze
określenie. I suma tych dwóch wielkości (345 + 543) wynosi 888. A
jest to grecka gematria imienia Jezus.
Powyższe
podziały można przedstawić:
729
– 345 - 543
729
– 888
I
przekładając powyższe na współczesna terminologię:
Kwadrat
prędkości światła – określenie Mesjasz/Chrystusa – Imię
Boga
Kwadrat
prędkości światła – Jezus
Bo
Mesjaszem czyli (w grece) Chrystusem jest Jezus Chrystus.
Jak
wiadomo w myśl doktryny chrześcijańskiej Jezus (888) jako Bóg/Syn
Boży, będący wcieleniem Boga w ciało człowieka jest
zjednoczeniem dwóch natur: ludzkiej i boskiej, a natura ludzka,
ciało człowieka jest materią, czyli inaczej mówiąc przybiera
postać mającą masę. Mamy m.
Ewangelie
jeszcze w inny sposób starają się podkreślić „materialność”
Jezusa. Ojcem Jezusa był Józef. Józef był cieślą (Mat.13.55).
Cieśla zajmował się obróbką drewna; tworzeniem z niego
użytecznych, materialnych przedmiotów czy konstrukcji. Greckie
słowo oznaczające materie to „hyle”; oznaczało ono najpierw
las, później drewno otrzymywane z lasu, a później wszelki
materiał drewniany do obróbki przez człowieka. A obróbką, drewna
zajmował się cieśla. On je kształtował, tworzył z niego różne
konstrukcje i przedmioty przydatne ludziom. Był ich twórcą, był
ściśle związany z drewnem czyli z materią. I w jakimś ziemskim
sensie również Jezus jako jego syn był jego dziełem, dziełem
stworzonym z materii – metaforycznie także jej przedstawieniem
czy obrazem (choć może to nie najszczęśliwsze sformułowanie).
Tak
więc używając współczesnego języka podział znaków Ez.1.1: 729
– 888 możemy określić jako kwadrat prędkości światła i
materię a ilość jego rozdziałów jako Energię. I można
powiedzieć, że 28 wersów równa się (bo zawiera) 729 + 888
znaków. I zastosować sugerowane wcześniej mnożenie, co zresztą
i bez tego samo się narzuca. Czyli:
E
= c2m
-
co oczywiście jest tożsame z przyjętym przez naszą epokę
zapisem:
E
= mc2
Ale
w Piśmie można dostrzec jeszcze jedną ciekawą zależność,
pośrednio związaną z omawianym tematem. Od Adama do Mojżesza mamy
26 pokoleń. Znów nawiązanie do JHVH. Mojżesz wg Tory rodzi się w
roku 2368. A jest to grecka gematria „Jezus Chrystus”
(potwierdzenie wyżej przedstawionych wniosków). Wszelka
przypadkowość (zakładając, że w Biblii w ogóle może być coś
przypadkowego) wydaje się wykluczona. Data jego śmierci oraz dwóch
jego poprzedników tj Amrama i Kehata (daty wg Tora Pardes Lauder;
Kraków 2001) to: 2488, 2398, 2348. Ich ostatnie cyfry to 888. Jezus.
Jeśli zsumujemy pozostałe, to otrzymamy 37, Stary Świat. Może
oznacza to nawiązanie do Śmierci Jezusa jako momentu odkupienia i
tym samym śmierci starego, dawnego porządku – w sensie
teologicznym? Trzy ósemki, tak jak każde trzy liczby mogą
symbolizować trzy wymiary tego materialnego świata, świata w
którym został On zabity. Ale może być jeszcze wymiar kolejny,
czwarty, czy to postrzegany śladem Einsteina i Minkowskiego jako
czas, czy to nieco metaforycznie jako wymiar duchowy. Czwarta ósemka
jest w ostatniej dacie, ale niezsynchronizowana z trzema pozostałymi,
gdyż nie występuje na końcu. Ale cztery ósemki znajdujemy na
końcu dat narodzin Teracha, Abrama, Izaaka i Jakuba. Tak jakby było
wskazane, że Jezus narodził się w czterech wymiarach, ale przecież
jako Bóg nie mógł zostać zabitym, a to co raz wydarzyło się w
czasie, będzie już zawsze wydarzać się w wieczności.
W imionach patriarchów jest zresztą również zawarta przedstawiana
tu wiedza. Na przykład: suma gematrii porządkowych pierwszych ośmiu
począwszy od Adama wynosi 370 – Stary Świat, a po uwzględnieniu
kolejnego – 406 czyli rozbicie planety Koah. A suma pierwszych
czterech to 160 – Nefilim. Razem daje to pewną syntezę omawianych
wypadków. Jest ona powtarzana w różnych miejscach i w różny
sposób zapisana, tak, aby zapewnić jej jak największą możliwość
dostrzeżenia i odczytania.
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń